Takie zwyczajne kurki to stały element każdej prawdziwie wiejskiej zagrody. Zawsze miała je babcia, teraz biegają po zagrodzie u mojej mamy. Stamtąd mam jajka od szczęśliwych kur 😉
Namalowlam je szpachelką, wyglądają tu na naprawdę zadowolone z życia:
Komentarze
Brak komentarzy