Na samym poboczu drogi skromnie wyrósł sobie niepozorny krzaczek łąkowego chabru. Dobrze się czuł w miejscu, gdzie było najwięcej piasku. Chaber łąkowy, jak się okazuje, wcale nie jest niebieski, tylko czerwonofioletowy. Ten niebieski to chaber polny i widziałam go tylko na polach ze zbożem albo w takich miejscach, gdzie zboże w poprzednim roku rosło. Purpurowy chaber łąkowy może mniej rzuca się w oczy, ale myślę, że jest ładniejszy.
Blisko niego rosły okazałe niebieskie cykorie, z których zrobił się przy drodze śliczny mini żywopłot. Cieszyłam się, że kosiarki jakoś je jeszcze ominęły.
To trzeci obraz zamykający mini cykl z cykorią; kompozycję uzupełniłam zielonymi baldachami kwiatów polnej marchwi i złotymi pomponami pępawy oraz zielonymi i brązowymi liśćmi bodziszka. Poniżej zdjęcia detali obrazu oraz pogląd na całą serię z cykorią:
Komentarze
Brak komentarzy