Wystarczy lekki dotyk, podmuch – a dmuchawce już ulatują… To już drugie pożegnanie, delikatne puszki odlecą z wiatrem, by ponownie zakiełkować w sprzyjającym miejscu, unieść ku słońcu złote płatki kwiatu i ponownie zmienić się w cudną,puchatą, lekko przezroczystą kulę…. Delikatne dmuchawce namalowałam na płótnie za pomocą pędzla.
Jadwiga Barteczko
Malarstwo i ogród moim hobby