Wbrew mrocznym prognozom tegoroczna zima nie była zbyt śnieżna, już raczej wietrzna i mokra. Nieprzyjemna.
Jednak czasem zdarzały się jaśniejsze dni, a gdy do tego jeszcze nico przysypał śnieg, było całkiem ładnie.
Dlatego w tym roku dodaję tylko kilka zimowych zdjęć ogrodu: spacerkiem od malowniczo ośnieżonych azalii przed domem, drzewkowatej wisterii i rozłożystej magnolii „Betty”, pod pobieloną pergolą, aż po wyrośniętą już grupę jodeł i brzóz na tyłach domu.
Potem będę już opisywać tylko wiosnę, na którą czekam z utęsknieniem..
Komentarze
Brak komentarzy