W maju 2018 roku moje rododendrony zakwitły wyjątkowo obficie, dosłownie wysypując się poza ogrodzenie. Może była to zasługa łagodnej wiosny bez specjalnych wiosennych przymrozków, a może udało mi się je porządnie i na czas ponawozić 😉

Niezależnie od tego, rododendron „Hachmann’s Charmant” aż rwał oczy, „Nova Zembla” chwaliła się wielkimi kwiatami, a stary już „Van der Hoop” był nimi pięknie obsypany. Nawet nieco rozczarowująca kwitnieniem odmiana „Graffito” tym razem nie zawiodła i miała przyzwoita ilość kwiatów.

Te rododendrony przewisają za płot, tak bardzo się po latach rozrosły

Rododendrony przy kamiennej ścieżce-od prawej: "Graffito", "Hachmanns Charmant", "Van der Hoop", "Nova Zembla"

-Od lewej "Graffito", "Hachmanns Charmant", "Van der Hoop" i "Nova Zembla"-cudne odmiany różaneczników

Poniżej:

Te rododendrony są już poza płotem gdyż tak się rozrosły, że poszukały miejsca przerastając przez szczebelki. Od prawej: purpuroworóżowa jest 'Nova Zembla’, czerwonobordowy z żółtymi pręcikami 'Van der Hoop’ i jasnoróżowy z purpurową plamką 'Hachmann’s Charmant’. Piękne uzupełnia je kolorem złotożółty berberys 'Aurea’.