Po 17 latach wszystko w ogrodzie się zmienia, nawet otoczenie studni. Placyk naokoło ciągle ten sam, ale zamiast słońca jest teraz półcień i cień, bo mocno rozrosły się sąsiednie drzewa i krzewy. Wiosenne prymule i letnie róże już nie bardzo chcą tu kwitnąć, bo za mało jest światła. Teraz jest to królestwo funkii, paproci i rododendronów. Latem ciągle jeszcze kwitną liliowce. A jesienią są piękne girlandy z czerwonopomarańczowego winobluszczu.
Komentarze
Brak komentarzy