Nawet tak wczesną wiosną, jeśli pogoda dopisze, można cieszyć się urokami tego zakątka. Nie trzeba od razu rozpalać ogniska – można usiąść tak,by podziwiać małe oczko wodne umieszczone w skarpie wzmocnionej drewniana palisadą. Właśnie kwitną różnokolorowe floksy szydlaste, a mała żabka spogląda na spokojną taflę wody, gdzie już za dwa miesiące zakwitną miniaturowe nenufary..
Skarpa tworząca obramowanie kącika przy ognisku obsadzona jest głównie iglakami o płożącym pokroju: duży,żółty, przewisający iglak to jałowiec „Pfitzeriana Filifiera Aurea”, pod nim płoży się niebieskozielony jałowiec „Wiltonii”.
„Wylewające” się aż na ziemię „jęzory” to strzyżona irga pozioma, a na palisadzie-irga Dammera „Major”. Duży liściasty krzew pośrodku to leszczyna pogięta”Contorta”-prześliczna, ale niestety przemarzła nam parę lat temu podczas kwitnienia i niestety nie udało się jej odratować.
To zdjęcie zrobiłam jeszcze w 2002 roku, teraz jest tu nieco inaczej, ale warto popatrzeć, jak było:)
Komentarze
Brak komentarzy