Nic wyraźniej nie sygnalizuje nadejścia lata, niż pierwszy rozkwitający pąk róży. Z przyjemnoscia hoduję je w ogrodzie, ale jako że to królowa kwiatów, to róża bywa kapryśna i nie zawsze akceptuje miejsce, które jej wybrałam:)
Na zdjęciu poniżej zaczyna kwitnąć przepiękna pnąca różowa róża „Rosarium Uetersen”, a na pergoli – pomarańczowa róża pnąca o nieznanej mi na razie nazwie. W oddali z prawej strony widać jeszcze pnącą starą (dosłownie i w przenośni) różę herbatnią – bardzo silną i wytrzymałą, pięknie kwitnacą mimo półcienia, lecz obdarzoną niestety ogromną ilością dużych i mocnych kolców.
Komentarze
Brak komentarzy