W tym roku, po przerobieniu rabaty przy furtce, nareszcie naprawdę pięknie zakwitły mi weigele, słusznie nazwane krzewuszkami cudownymi. Kwitły bardzo obficie, no i długo: prawie całe 3 tygodnie:) Na zdjęciu kwitną odmiany: purpurowolistna „Nana Purpurea” z różowymi kwiatami i „Bristol Ruby” z czerwonymi kwiatami i zielonymi liśćmi.
Ponieważ krzewuszki nie tylko niezawodnie zakwitają na początku każdego lata, ale w dodatku mają różne kolory liści, przez co są atrakcyjne nie tylko kiedy kwitną – bo są odmiany o liściach żółtych, biało-zielonych, purpurowych a nawet różowo – pstrych, zasadziłam ich więcej blisko siebie.
Mam w planie znaleźć jeszcze miejsce dla odmiany o żółtych liściach i ponownie zielonych, z białym brzegiem, ale tym razem jej miniaturowej wersji – poprzedni krzaczek był zbyt duży i znalazł swoje miejsce gdzie indziej.
Komentarze
Brak komentarzy