Przepiękna gra barw szykujących się do snu liści funkii, purpurowopomarańczowego winobluszczu kontrastujących z ciemnozielonym tłem zimozielonego bluszczu i igłami świerków, przecinanego soczystym purpurowo – fioletowym kolorem liści śliwy u góry to wspaniały spektakl, który podziwiam każdej jesieni. Kolory zmieniają się bardzo szybko, prawie codziennie. I każdego roku jest inaczej. To chyba mój ulubiony jesienny zakątek w ogrodzie, i choć winobluszcz przez swoja ekspansywność jest dosyć kłopotliwą rośliną w ogrodzie, to jednak jakoś nie zamierzam się go pozbyć :))
Jadwiga Barteczko
Malarstwo i ogród moim hobby
Komentarze
Brak komentarzy