To kolorowy fragment jesiennego przedogródka z roślinami wrzosowatymi. Zdjęcie pochodzi jeszcze z analogowego aparatu fotograficznego;)
Wrzosowisko przed domem ma dopiero kilka lat, i szybko zaczyna sie rozastać. Na pierwszym planie króluje złocistożółte hebe armstrongii – naprawdę cudna roślinka, całkiem dobrze radząca sobie przy niewielkich mrozach, jednak, jak sie okazało, te około -20 stopni Celcjusza, to było nieco za dużo. Mimo to chciałabym spróbować jeszcze raz, gdy tylko uda mi się ją zdobyć, bo ostatnio jakoś jej nie widziałam w sprzedaży. Hebe armstrongii mocno przypomina miniaturowy iglak, który na dodatek jeszcze kwitnie:)
Widoczne nieco z tyłu na tle wrzosów ciemnoczerwone czy też bordowe liście należą do azalii „Maruszka”, która przy niezbyt ostrych zimach nie tylko zachowuje liście, ale jeszcze przebarwia się na tak piękny kolor. Zimą listki również są bordowe, a wiosną cała roślina stopniowo zielenieje.
Na oknie kwitną jeszcze kolorowolistne pelargonie oraz werbeny Ponieważ miejsce jest zaciszne, kwitną tak aż do mrozów..
Komentarze
Brak komentarzy