Po paru latach wygląd rabaty z iglakami i wrzosami właściwie całkiem się zmienił. Początkowo wydawało mi się, że iglaki zgodnie z opisem na zawsze pozostaną małe. Jednak po około 17 latach jest to po prostu zupełnie inna rabata – rośliny rosną przecież przez cały czas i tak nagle nie przestaną po osiągnięciu idealnego według mnie stanu.
Niektóre iglaki znalazły więc nowe miejsce, a czasem i zmieniały ogród;)
Zdecydowałam sie zostawić wyraziste w pokroju; cyprysik tępołuskowy „Tetragona” (miał być mały, do 2 metrów, natomiast mój ma 3 metry, a odmiana żółta-2 metry!!!)
Sosnę „Wintergold ” formuje mój mąż – jako coś w rodzaju bonsai jest o wiele ciekawsza i nie przysłania innych roślin.
Rzeczywiście malutki pozostał jałowiec łuskowaty „Blue Star” widoczny jako niebieskawa kopka wśród wrzośców w szpiczastej części „łezki”.
Oczywiście wrzośce okazały się jak zawsze niezawodne – kwitną dwa razy do roku (w kwietniu i we wrześniu) i ładnie zadarniają glebę:))
Komentarze
Brak komentarzy