Jak co roku jesienią w ogrodzie jest mnóstwo do zrobienia: liście spod żółtego teraz klonu już zagrabiłam, ale widać że to nie wszystko i niedługo spadną następne..Uporządkowałam jak należy rabatkę z różami i irysami; pień drzewa podtrzymujący clematis w końcu całkiem spróchniał i musiałam go wyrzucić.Róż zdecydowałam się nie przycinać, zawsze potem mocno mi obmarzają, w to akurat miejsce jest narażone na podmuchy północno – wschodniego wiatru.Lekko przycięłam lawendy(widać, że zima się nie śpieszy, więc mają czas ochłonąć)
Teraz pójdę czyścić następną rabatę, może przed zima skończę;)
Jadwiga Barteczko
Malarstwo i ogród moim hobby
Komentarze
Brak komentarzy