Ogród z punktu widzenia kota

Ogród z punktu widzenia kota jest naprawdę interesujący: wyraźnie widać wszystkie kwiatki, krzaczki i gałązki, które najlepiej ominąć, i wszystkie podejrzane dziury i zagłębienia, które trzeba koniecznie sprawdzić. Z oczek wodnych można się napić wody, a wszystkie ławki, fotele i parapety doskonale nadają się do leżenia (pani nie musi odkurzać, już raczej umyć okna, o które warto się poocierać). Od obramowania okna doskonale można sie odbić, wskakując na pergolę (pani wytrze ślady łapek). W hamaku doskonale się leży, ale niedobrze jest się zaplątać.

Ale kwiatki też są przydatne: lawenda i budleja są doskonałym miejscem do czatowania na motyle, a na cebulicy i pod azaliami wygodnie się leży. Czasem fajnie jest powąchac stokrotki na trawniku czy opony w samochodzie. Miło i przyjemnie jest w doniczkach czy na kolanach dziwnego stworzenia przypominajacego pana, ale najlepiej na kolanach pani i pana, o ile nie wykonują swoich bezsensownych zajęć w ogrodzie….

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Administratorem danych osobowych jest Jadwiga Barteczko. Zapoznaj się z polityką komentarzy.