Świąteczny las zmienił się w bardziej zimowy – wymienny element dekoracji zastąpiłam dużą polaną z mchu, na którym pasą się jelenie 😉 Z radością dokupowałam kolejne – niestety w sklepach nie bardzo są inni mieszkańcy lasu w podobnej stylistyce.. Może dołożę sowy?
I chociaż brak mi śniegu za oknem, to biegające po parapecie jelonki wprawiają mnie w pogodny nastrój : wieczorem można zapalić świece w formie grubych pni drzew, zaparzyć herbatę i rozłożyć się pod kocem nad dobrą książką. Albo obejrzeć film czy telewizję. Po prostu odpocząć 🙂
Komentarze
Brak komentarzy