W tym roku raczej nie będę podróżować, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wyciągnąć wakacyjne wspomnienia z albumów, pendrivów i z dna szuflady. Wielbłądy i nosorożce będą spacerowały po szafach spoglądając na skrzydlatą Iris i zdjęcia w ramkach. Zrezygnuję jednak z wysypania podłogi piaskiem, zadowalając się drinkiem i albumami ze zdjęciami. A w zimne dni, które na przekór latu nieraz zaskakują, tym bardziej posiedzę z filiżanką herbaty czy kawy – po prostu w domu :))
Komentarze
Brak komentarzy