Pod koniec maja zakwitły czosnki posadzone w różnych miejsczach ogrodu. Muszę przyznać, że za sprawą lawendowych i fioletowych kul powstawały nprawdę magiczne efekty w ogrodzie. Zarówno przy posadzonych zmiast trawnika jałowcach, przy wrzosowisku, czy jak tutaj – w małej bylinowej rabacie przy kąciku wypoczynkowym.
Czosnek rośnie przy ścieżce prowadzącej do studni, a na tle pozostałych roślin prezentuje się naprawdę zjawiskowo. Z tyłu widać stożkowy ksztalt świerka białego „Daisy’s White”, dalej rośnie kolumnowy cis „Fastigiata Aureomarginata”, a nad nimi przewieszają się czerwonawe gałęzie śliwy wiśniowej „Nigra”.
Komentarze
Brak komentarzy