W oczekiwaniu na pełnię wiosny, co dla mnie jest równoznaczne z kwitnącymi sadami i krzewami bzów, przedstawiam szerszą panoramę ogrodu z tyłu domu. Jest koniec kwietnia, na biało kwitnie czereśnia, a na różowo wiśnia piłkowana „Kanzan”. W tym roku jej już nie będzie, bo uszkodziły ją przymrozki, znienacka atakując w pełni kwitnienia. Miałam nadzieje, że w tym roku może odbije, niestety nie udało się. Będę szukała takiej samej albo bardzo podobnej odmiany, koniecznie z zachwycającymi mnie pełnymi kwiatami.
Różowo przeświecające drzewo z prawej strony to obsypująca sie już liśćmi śliwa wiśniowa, za nią na biało kwitnie sad u szwagra. Rabata w kształcie łezki, która kiedyś była warzywnikiem, czeka na ponowne przeorganizowanie w tym roku.
Komentarze
Brak komentarzy