Tytułowa prześliczna dekoracja.. na kuchenne okno. Początkowo była planowana na okno pokoju, w którym spędzamy najwięcej czasu, by móc ją często podziwiać, ale okazała się… za duża – przysłaniały ją firanki, które jak dla mnie wisieć tam musiały. A w kuchni są tylko ozdobne zasłonki. Dużą łubkę z kory przetykanej mchem wypełniłam wszystkim, co kojarzy mi się z zimą i świętami: oblodzonymi gałązkami świerka i sosny, czerwonymi jabłkami różnej wielkości, pobielonymi śniegiem szyszkami i oczywiście srebrnymi i białymi bombkami.
Całej kompozycji pilnuje duży siwosrebrzysty skrzat dzierżący wielka chochlę – w końcu to przecież kuchnia. Jest jeszcze stylowa latarenka dająca fajny nastrój wieczorem i równie stylowe radyjko grające kolędowe kawałki, kiedy trzeba 😉
Komentarze
Brak komentarzy