Mini podgląd na zaplanowanie obsadzenia wokół trawnika – jak wygląda latem i zimą. Zmiana jest kolosalna.
Latem można zobaczyć, jak wielką różnicą robią liściaste krzewy w ogrodzie. Cała linia drzew, krzewów i bylin wzdłuż płotu po lewej stronie wydaje się bardziej płynna, widać też różnicę nie tylko form, ale i kolorów nasadzeń. Rabata – łezka z prawej strony, choć rośliny są jeszcze młode, już jest bardzo kolorowa. Latem w ogrodzie w zasadzie jest.. zielono. Ponieważ drzewa i krzewy po ponad 20 latach mocno się rozrosły, nawet wokół dużego trawnika jest już nieco cienia, tak że nie wszystkie kwitnące rośliny są z tego zadowolone – więc kwitną trochę słabiej.
Zimą za to dokładnie widać plan obsadzenia, dzięki czemu można spokojnie przemyśleć, co od wiosny można jeszcze poprawić 😉 Dobrym pomysłem było posadzenie za płotem (teren ten też należy jeszcze do nas, więc mogliśmy to zrobić) podwójnego rzędu czarnych sosen jako osłony przeciwmrozowej. Stamtąd akurat wieją zimowe wiatry lubiące uszkadzać wiele roślin. Natomiast różne iglaki rosnące na wprost zasłaniają nieciekawy siatkowy płot i są dobrym tłem dla posadzonych przed nimi małych drzew o kolorowych liściach: różowego buka 'Purpurea Tricolor’ i złocistożółtej gledicji trójcierniowej ’Sunburst’.
Komentarze
Brak komentarzy