Mimo, że co roku sobie obiecuję, że już dość stroików na Boże Narodzenie, to i tak powstaje jakiś nowy. Niektóre stroiki się sprawdziły i tak bardzo sie z nimi zżyłam, ze mam je już któryś kolejny rok. A niektóre rozbieram bez żalu.
Jednak i tak nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez choinki – często są to świerki czy jodełki z ogrodu, czasem jednak z braku takowych – kupuję.. Szczęśliwie moja miejscowość to istne zagłębie choinkowe, tak że mam w czym wybierać. W tym roku znowu jodełka kaukaska:). Ale by się już nie powtarzać, to zdjęcia dodam dopiero w przyszłym roku razem z paroma innymi choinkami od przyjaciół i znajomych – warto zobaczyć, bo każda jaką napotykamy jest tak naprawdę jedyna i niepowtarzalna:)
Komentarze
Brak komentarzy