Bladoróżowy kolor ścian jednak zobowiązuje. Choć wynikło to raczej z błędu mieszalnika farb (trudno), od paru lat w pokoju, gdzie najwięcej przebywam, mam już bladoróżowy kolor ścian… siłą rzeczy moje ulubione ozdoby z nutą ciepłej żółci czy pomarańczy już niestety nie pasują i musiały być wymienione na coś z odrobinką przynajmniej różu czy chociaż bieli. Przyjrzawszy się nowoczesnym trendom dającym fory szarościom i bielom, dodałam odrobinę różu. I tak biel, różu i srebro rozświetlają teraz pokój i dodają świeżości tradycyjnym motywom. Zieleń świerkowych gałązek przypomina, że są wreszcie święta:)
Jadwiga Barteczko
Malarstwo i ogród moim hobby
Komentarze
Brak komentarzy