Wynik rzeczywiście wygląda na delikatny retusz, jednak by posadzić i w ogóle zrobić cokolwiek innego, konieczne było przemodelowanie całej kompozycji, bo wszystko już całkiem zarosło, co można porównać na zestawieniu poniżej:
Praktycznie wszystko trzeba było zrobić jeszcze raz, właściwie ostały się tylko: żółtolistna tawuła 'Golden Princes’,biała wisteria 'Longissima Alba’ z lonicerą oplatające razem furtkę oraz usilnie odrastająca zielonolistna weigela 'Eva Rathke’. A wycięty przez pomyłkę jasnoróżowy bez z trudem walczy o przetrwanie…;(
Z przodu posadziłam wszystkie niższe krzewy: miniaturowy świerk i czerwony kopulasty berberys, modrzewnicę, ponownie pięciorniki – tylko w innych kolorach i bardziej z boku.
Wyższe rośliny są z tyłu: znowu są bzy – zachował się i ponownie odbija jasnoróżowy, dodałam biało – zielony z błękitnymi kwiatami – 'Aucubaefolia’. Jest nowa drobnokwiatowa żółta róża, dodam też zachwycającą różową z nieco większymi, pojedynczymi kwiatami. Na starym miejscu pozostała weigela ’Purpurea Nana’, a obok niej przesadzona inna – 'Monet’. Ponownie odrosła zielonolistna wajgela, walcząc z nowo posadzonym pięciornikami – zobaczymy co wygra 😉
Całość kompozycji jak poprzednio obramowują płożące szydlaste floksy. Dla ożywienia z przodu dosadziłam kolorowe dąbrówki rozłogowe: żółtą, różowo – białą oraz purpurową. Takie są liście, a kwitły będą na niebiesko, a właściwie na szafirowo;).
Nie mogę się doczekać wiosny, powinno być pięknie. A latem zakwitną pięciorniki, weigele i miniaturowe róże.. Będę zamieszczać zdjęcia:)
Komentarze
Brak komentarzy