Ponieważ od zawsze lubiłam robić różne kompozycje dla domu i do ogrodu, było więc oczywiste, że i na 1 listopada zrobię coś sama. Elementy do dekoracji i kwiaty kupowałam na targu i w kwiaciarniach, a z czasem, ku mojemu zdziwieniu, można było dosłownie wszystko kupić w sklepie ogrodniczym. Jednak największym skarbcem, w którym znajduję potrzebne materiały, a przede wszystkim inspirację, jest mój ogród. Mam tu do dyspozycji gałązki iglaków, liście zimozielonego bluszczu i laurowiśni, suche gałązki najróżniejszych kształtów… Zawsze jest z czego wybierać.
Fioletowy bukiet i wieniec zrobiłam 2 lata temu, natomiast kompozycję z brzozowym krzyżem – w zeszłym roku. Teraz robię fantazyjne serce i dobrany stylistycznie bukiet. Zdjęcia dodam jednak później, bo na razie kiepska pogoda nie pozwala na jakieś dobre ujecie tematu..
Komentarze
Brak komentarzy