Mała migawka zroku 2001, gdy wrzosowisko miało cztery lata.
Postanowiłam zasadzić roże, by uzyskać barwne plamy kwiatów od czerwca praktycznie do października. Zasadziłam pienną różę o drobnych ciemnoróżowych kwiatach i dwie miniaturowe fioletowe kawałeczek dalej.
Efekt był bardzo ładny, niestety późnowiosenne przymrozki nie dały piennej róży szans, więc z prawdziwym żalem zrezygnowałam z tego pomysłu.
Komentarze
Brak komentarzy